16 sierpnia 2017
Interesując się kryptowalutami i technologią Blockchain nie sposób jednocześnie nie interesować się Bitcoinem. Od Bitcoina wszystko się zaczęło i nadal Bitcoin pozostaje w centrum tego wszechświata. Chcąc dobrze Bitcoina zrozumieć trzeba spojrzeć nieco wstecz - przyjrzeć się temu jak Bitcoin się rozwijał. Jest to tym łatwiejsze, że dosyć przyjemne. Wystarczy obejrzeć film "The Rise and Rise of Bitcoin" w reżyserii Nicholasa Mrossa.
"The Rise and Rise of Bitcoin" to film dokumentalny a nie szkoleniowy. Oznacza to tyle, że dobrze jest przed jego obejrzeniem wiedzieć mieć więcej co to jest Bitcoin i jak działa. W przeciwnym wypadku może pojawić się zupełnie nieuzasadnione rozczarowanie i opinia na miarę tej z serwisu www.spidersweb.pl. Moim zdaniem film jest znakomity a taka jego recenzja zupełnie nieuzasadniona i wynikająca z niezrozumienia istoty filmu i fenomenu Bitcoina. To nie jest film który ma na celu wyjaśnić od podstaw czym jest Bitcoin, natomiast w znakomity sposób ukazuje jego fenomen. Smaczku dodaje fakt, że film składa się z oryginalnych nagrań kręconych z biegiem lat, wraz z rozwojem Bitcoina, co sprawia że jest on bardzo autentyczny i wyjątkowo dobry.
Nie będę zdradzał fabuły, ale zwrócę uwagę na dwa ciekawe wątki z tego filmu. Po pierwsze jest to pewien młody i skromny ale bardzo zdolny człowiek, który pojawia się w nim na kilka chwil - Vitalik Buterin, twórca Ethereum. Po drugie, zostaje w filmie wyrażona myśl która w pełni oddaje to co ja sam myślę o kryptowalutach i Bitcoinie w szczególności. Jest to porównanie kryptowalut do Internetu. Podobnie jak początkowo nikt nie doceniał i nie rozumiał Internetu oraz nie umiał przewidzieć w jaki sposób Internet może zmienić świat, tak teraz nikt nie wie w jaki sposób świat zmieni się za sprawą kryptowalut. Natomiast... podobnie jak wówczas tak i teraz niektórzy dostrzegają ogromny potencjał. I jeszcze do tego stwierdzenie, że aby kryptowaluty zrozumieć, po prostu trzeba ich zacząć używać. Nie mógł bym się zgodzić bardziej. Podobny fenomen miał miejsce w odniesieniu do Facebooka, tylko na mniejszą skalę. Trudno było komuś kto nigdy go nie używał zrozumieć o co w tym chodzi, do czego to służy i dlaczego ludzie chcą tego używać. Takich fenomenów nie sposób zrozumieć bez stania się ich częścią.
11 sierpnia 2017
Kantory, giełdy i portfele kryptowalut
W swoim ostatnim artykule "Co to jest Bitcoin" wprowadziłem delikatnie temat kryptowalut - na przykładzie najbardziej popularnej z nich, Bitcoina - ale było to wprowadzenie ogólne. Osoby nie zorientowane w temacie zachęcam do rozpoczęcia od lektury tamtego tekstu.
Żeby kryptowaluty zrozumieć trzeba ich trochę poużywać: kupić, sprzedać, wymienić. Pora przyjrzeć się bliżej temu jak to możemy zrobić. Kiedy piszę o kupnie kryptowaluty, to mam na myśli wymianę waluty tradycyjnej na kryptowalutę. Kiedy piszę o sprzedaży kryptowaluty to mam na myśli proces odwrotny, czyli wymianę kryptowaluty na walutę tradycyjną. Kiedy piszę o wymianie, mam na myśli wymianę pewnej kryptowaluty na inną kryptowalutę. Waluty tradycyjne to np. Złoty Polski, Euro czy Dolar Amerykański.
Żeby kryptowaluty kupić, musimy mieć przede wszystkim gdzie je przechowywać. Wiemy już - chociażby z tekstu o którym mowa na początku, albo skądinąd - że do tego celu służą tak zwane portfele (słowo portfel jest tu zwodnicze, albowiem portfel dla kryptowalut działa zupełnie inaczej niż portfel tradycyjny - upewnijmy się, że rozumiemy różnice zanim pójdziemy dalej). O portfelach słów kilka napiszę innym razem, natomiast teraz wystarczy nam poczynić jedno fundamentalne rozróżnienie. Otóż rozróżnienie fundamentalne jest takie, że portfel może być nasz, tj. kontrolowany w pełni przez nas, lub nie nasz, tj. kontrolowany przez kogoś innego. I w ten oto sposób dochodzimy do tematu giełd i kantorów.
Co to jest giełda kryptowalut? Tutaj niespodzianek nie ma. Giełda jest to serwis internetowy za pośrednictwem którego możemy kupować, sprzedawać i wymieniać kryptowaluty. Giełdy oczywiście bywają różne - są takie które umożliwiają jedynie wymianę kryptowalut, są też takie na których możemy również kupować i sprzedawać. Obszerne listy giełd znajdziemy w znanych nam już serwisach coinmarketcap.com czy cryptocoincharts.info. Ja osobiście polecam giełdę bitbay.net ze względu na to, że jest to giełda polska i w związku z tym oferuje pewne udogodnienia takie jak możliwość kupna czy sprzedaży za Złote Polskie oraz giełdę bittrex.com ze względu na to, że oferuje dostęp do dużej liczby kryptowalut alternatywnych, tzw. altcoinów (czyli kryptowalut innych niż Bitcoin). Tej pierwszej można używać do kupowania i sprzedawania za Złotówki, tej drugiej do wymiany Bitcoinów albo Ethereum na inne, mniej popularne kryptowaluty.
Jak co do zasady używamy giełd? Zaczynamy oczywiście od rejestracji, potem przelewamy jakieś środki na konto giełdy po czym obracamy tymi środkami w ramach tego konta i po jakimś czasie wypłacamy. Wpłacać i wypłacać możemy także kryptowaluty - nie tylko waluty tradycyjne. Oczywiście wpłaty, wypłaty i wymiany w ramach konta prowadzonego dla nas przez giełdę mogą się dowolnie przeplatać. Co tu jest ważne? Otóż to, że wszystkie nasze środki są de facto na kontach należących do giełdy. Waluty tradycyjne w praktyce przechowywane są na rachunkach bankowych należących do giełdy, zaś kryptowaluty w portfelach kontrolowanych przez giełdę. Zalecany sposób korzystania z giełd jest taki, że nie powinno to być miejsce przechowywania środków. Jeśli chcemy kryptowaluty przechowywać przez dłuższy czas, bez aktywnego nimi handlowania, to powinniśmy wypłacić je do naszego prywatnego portfela. Waluty tradycyjne powinniśmy przechowywać raczej na naszych tradycyjnych kontach w tradycyjnych bankach.
Inną niż giełdy zasadę funkcjonowania mają kantory kryptowalut. Podstawowe różnice między giełdą a kantorem są dwie. Po pierwsze, kantor nie daje nam możliwości określania własnego kursu wymiany w oczekiwaniu na przeciwstawną ofertę, nie daje nam też możliwości podglądania tabel zleceń. Kantor po prostu proponuje nam swój kurs wymiany i albo go akceptujemy albo nie. Przeważnie kantory kryptowalut funkcjonują jako bramki pośredniczące w handlu na giełdach, ale to jest już ich szczegół implementacyjny, który z punktu widzenia użytkownika nie ma większego znaczenia. Po drugie, kantor nie prowadzi dla nas konta i często nie wymaga też rejestracji. Kantor po prostu wymienia jednostki jednej waluty na drugą, przelewając kupione środki bezpośrednio na nasze konto - na konto bankowe w przypadku sprzedaży kryptowalut za waluty tradycyjne lub do naszego (wskazanego przez nas) portfela kryptowalut (a tak naprawdę na wskazany przez nas adres), w przypadku zakupu lub wymiany kryptowalut. Przetestowane przeze mnie kantory to inpay.pl, cryptoins.com oraz changelly.com. Dwu pierwszych możemy użyć do kupna i sprzedaży kryptowalut za Złotówki, zaś tego ostatniego do wymiany kryptowalut.
3 sierpnia 2017
Co to jest Bitcoin
Świat się zmienia, co jakiś czas dość drastycznie, coraz częściej. Kolejna rewolucja na dobre puka do naszych drzwi. Tą rewolucją są zmiany które jeszcze trudno precyzyjnie opisać a których emanacją jest między innymi Uber oraz Bitcoin i zapoczątkowany wraz z nim cały nowy świat. Świat kryptowalut, w tym technologii Blockchain. Ale to dużo więcej niż sama technologia. To całkiem nowy sposób myślenia. Żeby dać sobie szansę na zrozumienie, trzeba to coś wpierw dobrze poznać. Najwyższy czas!
Większość z potencjalnych czytelników niniejszego bloga zapewne słyszało o Bitcoinie i technologii Blockchain. Ale kto przyjrzał się im bliżej? Polecam spróbować. Żeby coś poznać trzeba zacząć tego używać. Jak zacząć?
Zacznijmy od wyjaśnienia sobie pewnych podstawowych pojęć, posługując się oczywiście pewnymi koniecznymi uproszczeniami. No więc co to jest Bitcoin? Otóż Bitcoin jest walutą, podobnie jak walutą jest Złoty Polski lub Dolar Amerykański. Waluta jest po prostu środkiem rozliczeniowym, płatniczym; narzędziem mającym za zadanie ułatwienie wymiany handlowej. Ktoś mógłby zgłosić swoje obiekcje co do realnej wartości Bitcoina i miałby rację. Bitcoin sam w sobie nie ma żadnej wartości, ale zauważmy, że podobnie jak Bitcoin żadnej realnej wartości nie mają też inne, popularne waluty. Wartość obecnie używanych walut opiera się na naszym zaufaniu. Polega to na tym, że jesteśmy skłonni świadczyć pracę czy oddawać nasze dobra materialne w zamian za pewną ilość danej waluty tylko dlatego, że wierzymy, że za jakiś czas będziemy mogli za tę walutę otrzymać podobną ilość pracy czy dóbr od kogoś innego. Zatem Bitcoin jest walutą a za sprawą tego w jaki sposób jest skonstruowany od strony technicznej nazywany jest kryptowalutą. Kryptowalutą, ponieważ jest walutą opartą na kryptografii.
Czy zatem słowa kryptowaluta oraz Bitcoin można używać zamiennie? Nie. Bitcoin jest kryptowalutą, natomiast są też inne kryptowaluty. Podobnie jak Złoty Polski jest walutą - nazwijmy to tradycyjną -, ale istnieją też oczywiście inne waluty tradycyjne. Inne popularne kryptowaluty to: Ethereum, Ripple, Litecoin, Dash czy Monero, ale jest ich znacznie więcej. Obszerną listę wraz z podstawowymi informacjami o każdej z kryptowalut znajdziemy w serwisach coinmarketcap.com, worldcoinindex.com oraz cryptocoincharts.info.
Wejść w posiadanie kryptowalut możemy na kilka sposobów. Możemy pewną ilość po prostu od kogoś dostać - tak by było najlepiej :) -, możemy kryptowaluty kupić za inne waluty, np. za waluty tradycyjne - zupełnie analogicznie jak kupowalibyśmy Dolary Amerykańskie czy Euro za Złote Polskie, np. w kantorze. Możemy kryptowaluty otrzymać jako płatność za dostarczone towary lub usługi, możemy wreszcie kryptowaluty pozyskać w drodze tak zwanego "kopania" (ang. mining). O tzw. "kopaniu" kryptowalut będzie innym razem. Na początek najłatwiej będzie kryptowaluty po prostu kupić.
Zanim jednak dojdziemy do tego w jaki sposób i gdzie konkretnie kryptowaluty można kupić, wyjaśnijmy sobie podstawową, choć na pierwszy rzut oka wyglądającą na absurdalną kwestię - w jaki sposób można kryptowalutę mieć? Odpowiedź na to pytanie jest za razem fundamentalna jak i dosyć skomplikowana. Zacznijmy od stwierdzenia, że kryptowaluty ma się zupełnie inaczej niż tradycyjne waluty. Tradycyjną walutę można mieć zasadniczo na dwa sposoby - albo w formie gotówki, w formie banknotów i monet w naszej kieszeni, szufladzie czy sejfie, albo w formie elektronicznej, na rachunku w banku, SKOKu czy innej instytucji finansowej. Kryptowaluty mają zupełnie inną naturę. Tutaj właśnie pojawia się pierwsza istotna trudność poznawcza... otóż kryptowaluty tak na prawdę się nie ma. Kryptowaluty nie ma się w sensie takim, w jakim ma się waluty tradycyjne. O kryptowalutach powinno się raczej myśleć w ten sposób, że kryptowaluty po prostu są, zaś to, że pewna część tych kryptowalut które po prostu są, należy do nas, wynika z tego, że w naszym władaniu jest klucz pozwalający nam tymi kryptowalutami dysponować. To prowadzi nas do konkluzji, że jednostki kryptowalut nie tyle mamy, co kontrolujemy. Jednostki kryptowalut posiadamy w ten sposób, że mamy klucz pozwalający nam na pełną kontrolę i wyłączne dysponowanie nimi. Ten klucz jest kluczem kryptograficznym i ma postać ciągu bitów. Nie jest to klucz mający jakąkolwiek fizyczną postać. Jeśli wydaje się wam, że jest to zbędne komplikowanie tematu to macie racje - wydaje się wam. Istnieją już co prawda narzędzia (tj. aplikacje) umożliwiające posługiwanie się kryptowalutami zupełnie ich nie rozumiejąc, ale... jesteśmy na blogu technicznym. Naszym celem jest zrozumieć kryptowaluty.
Wiemy już zatem, że kryptowaluty nie tyle mamy, co kontrolujemy. To co natomiast mamy a co umożliwia nam kontrolę nad kryptowalutami to klucze kryptograficzne. Zatem w przypadku kryptowalut przechowujemy w bezpiecznym miejscu nie tyle jednostki waluty, co klucze kryptograficzne. To utrata tych kluczy będzie dla nas równoważna z utratą środków. Jednostek kryptowaluty nie można utracić, można natomiast utracić nad nimi kontrolę, co patrząc przez pryzmat stanu posiadania nie robi istotnej różnicy, natomiast robi ogromną różnicę jeśli chodzi o sposób posługiwania się kryptowalutami oraz sposób zapobiegania utracie środków i ich wydatkowania. I to prowadzi nas do kolejnego, kluczowego elementu układanki... do tak zwanych portfeli.
Portfel w świecie kryptowalut to coś, co umożliwia nam przechowywanie kluczy kryptograficznych. Analogia nazewnicza do tego co znamy jest mocno nieszczęśliwa, albowiem jesteśmy przyzwyczajeni że portfel służy do przechowywania jednostek waluty, tymczasem w przypadku kryptowalut tak nie jest. Napiszę jeszcze raz, bo jest to bardzo ważne - portfel dla kryptowalut nie przechowuje jednostek waluty a jedynie klucze kryptograficzne umożliwiające nam kontrolę nad naszymi jednostkami kryptowalut. Ma to co najmniej 2 poważne konsekwencje. Po pierwsze, portfel kryptowalut możemy sobie dowolnie kopiować, klonować, powielać i nie prowadzi to do zwiększenia (ani zmniejszenia) naszego stanu posiadania. Po drugie, utrata jednej kopii portfela nie prowadzi automatycznie do utraty środków, jeśli tylko nie utracimy wszystkich kopii. To trochę tak jakbyśmy mieli skrzynię pełną złota zamkniętą na kłódkę. Możemy sobie dorobić dowolną ilość kluczy do tej kłódki i każdy z nich będzie równie dobry. Z drugiej strony, jak jeden z tych kluczy zgubimy, to oczywiście ryzykujemy że ktoś inny go znajdzie i nas okradnie, ale tak długo jak długo mamy jeszcze inne kopie tego samego klucza, tak długo możemy się dostać do naszego złota. I o ile zgubiony przez nas klucz nie zostanie znaleziony, to sam fakt zagubienia go również nie wpływa na nas negatywnie.
Zanim przejdziemy do czynów należy wyjaśnić jeszcze 2 kwestie. Po pierwsze, skoro kryptowaluty po prostu są i nie są one przechowywane w naszym portfelu, to w takim razie gdzie są? Oczywiście gdzieś być muszą. A są w tak zwanym Blockchainie. Nie wchodząc póki co w szczegóły... myślmy o Blockchainie jak o wielkiej, zdecentralizowanej i redundantnej bazie danych. To właśnie w tej bazie danych faktycznie są przechowywane jednostki kryptowalut. A w naszym portfelu są jedynie klucze do tej wielkiej bazy danych. Operacje na kryptowalutach to operacje na tej bazie danych, jeśli zatem chcemy kupić kryptowaluty, np. Bitcoina, za waluty tradycyjne, np. za Złotego, to musimy z jednej strony przekazać komuś trochę Złotych Polskich a z drugiej strony ten ktoś musi przekazać nam nieco swoich Bitcoinów. Jak przekazać tradycyjne pieniądze to wiemy doskonale - robimy zwykły przelew w taki czy inny sposób. A w jaki sposób przekazywane są Bitcoiny? W dużym uproszeniu - są to pewne przeksięgowania mające postać operacji kryptograficznych, wykonywane w Blockchainie. Wracając do naszej analogii ze skrzynią pełną złota - to tak jakby złoto z czyjejś skrzyni zostało przełożone do naszej. Ta operacja wymaga 3 rzeczy. Oczywiście wymaga tego, aby dotychczasowy właściciel Bitcoinów wyraził na nią zgodę, poprzez (w przenośni) otwarcie swojej skrzyni ze złotem w celu wyjęcia złota. Po drugie, wymaga abyśmy my wskazali swoją skrzynię, do której złoto ma być włożone i po trzecie wymaga tego, aby ktoś to złoto przełożył z jednej skrzyni do drugiej. Oczywiście wszystko to realizowane jest automatycznie przez dedykowane systemy informatyczne, przy użyciu protokołów opartych na silnej kryptografii. Ale to nie miejsce i czas na wchodzenie w szczegóły.
Ostatnia kwestia wymagające pilnego wyjaśnienia jest taka, że kryptowaluty, w tym Bitcoin, są bardzo mocno podzielne. Złoty Polski jak i większość popularnych walut tradycyjnych dzieli się na 100 części. Bitcoin natomiast dzieli się na 100 milionów części (8 cyfr po przecinku), zatem fakt że 1 Bitcoin kosztuje obecnie około 10 tyś zł nie stanowi żadnego problemu. Możemy kupić np. 5 tysiącznych część Bitcoina za około 50 zł. Do celów edukacyjnych wystarczy.
Ten wstęp powinien wystarczyć aż nadto abyśmy mogli bezpiecznie rozpocząć praktyczne obcowanie z Bitcoinem. Wiemy zatem że Bitcoina możemy kupić za Złote Polskie i że będziemy potrzebowali jakiegoś portfela żeby przechowywać klucze kryptograficzne za pomocą których będziemy tego Bitcoina kontrolowali. Z wielu względów - o których kiedy indziej - polecam zacząć od tzw. Paper Wallet, czyli od portfela papierowego. W celu wygenerowania takowego polecam serwis bitaddress.org. Aby zakupić pierwsze Bitcoiny polecam natomiast inpay.pl. Oczywiście świat szybko się zmienia, zwłaszcza w świecie kryptowalut. Być może za jakiś czas polecane przeze mnie serwisy nie będą już godne polecenia, zatem wszystkie operacje finansowe proszę wykonywać ostrożnie i na własne ryzyko. Zaznaczam jednocześnie, że nie namawiam do inwestycji w kryptowaluty. Moje nimi zainteresowanie ogranicza się do kwestii technologicznych i tylko w takim kontekście o nich piszę.
Zanim przejdziemy do czynów należy wyjaśnić jeszcze 2 kwestie. Po pierwsze, skoro kryptowaluty po prostu są i nie są one przechowywane w naszym portfelu, to w takim razie gdzie są? Oczywiście gdzieś być muszą. A są w tak zwanym Blockchainie. Nie wchodząc póki co w szczegóły... myślmy o Blockchainie jak o wielkiej, zdecentralizowanej i redundantnej bazie danych. To właśnie w tej bazie danych faktycznie są przechowywane jednostki kryptowalut. A w naszym portfelu są jedynie klucze do tej wielkiej bazy danych. Operacje na kryptowalutach to operacje na tej bazie danych, jeśli zatem chcemy kupić kryptowaluty, np. Bitcoina, za waluty tradycyjne, np. za Złotego, to musimy z jednej strony przekazać komuś trochę Złotych Polskich a z drugiej strony ten ktoś musi przekazać nam nieco swoich Bitcoinów. Jak przekazać tradycyjne pieniądze to wiemy doskonale - robimy zwykły przelew w taki czy inny sposób. A w jaki sposób przekazywane są Bitcoiny? W dużym uproszeniu - są to pewne przeksięgowania mające postać operacji kryptograficznych, wykonywane w Blockchainie. Wracając do naszej analogii ze skrzynią pełną złota - to tak jakby złoto z czyjejś skrzyni zostało przełożone do naszej. Ta operacja wymaga 3 rzeczy. Oczywiście wymaga tego, aby dotychczasowy właściciel Bitcoinów wyraził na nią zgodę, poprzez (w przenośni) otwarcie swojej skrzyni ze złotem w celu wyjęcia złota. Po drugie, wymaga abyśmy my wskazali swoją skrzynię, do której złoto ma być włożone i po trzecie wymaga tego, aby ktoś to złoto przełożył z jednej skrzyni do drugiej. Oczywiście wszystko to realizowane jest automatycznie przez dedykowane systemy informatyczne, przy użyciu protokołów opartych na silnej kryptografii. Ale to nie miejsce i czas na wchodzenie w szczegóły.
Ostatnia kwestia wymagające pilnego wyjaśnienia jest taka, że kryptowaluty, w tym Bitcoin, są bardzo mocno podzielne. Złoty Polski jak i większość popularnych walut tradycyjnych dzieli się na 100 części. Bitcoin natomiast dzieli się na 100 milionów części (8 cyfr po przecinku), zatem fakt że 1 Bitcoin kosztuje obecnie około 10 tyś zł nie stanowi żadnego problemu. Możemy kupić np. 5 tysiącznych część Bitcoina za około 50 zł. Do celów edukacyjnych wystarczy.
Ten wstęp powinien wystarczyć aż nadto abyśmy mogli bezpiecznie rozpocząć praktyczne obcowanie z Bitcoinem. Wiemy zatem że Bitcoina możemy kupić za Złote Polskie i że będziemy potrzebowali jakiegoś portfela żeby przechowywać klucze kryptograficzne za pomocą których będziemy tego Bitcoina kontrolowali. Z wielu względów - o których kiedy indziej - polecam zacząć od tzw. Paper Wallet, czyli od portfela papierowego. W celu wygenerowania takowego polecam serwis bitaddress.org. Aby zakupić pierwsze Bitcoiny polecam natomiast inpay.pl. Oczywiście świat szybko się zmienia, zwłaszcza w świecie kryptowalut. Być może za jakiś czas polecane przeze mnie serwisy nie będą już godne polecenia, zatem wszystkie operacje finansowe proszę wykonywać ostrożnie i na własne ryzyko. Zaznaczam jednocześnie, że nie namawiam do inwestycji w kryptowaluty. Moje nimi zainteresowanie ogranicza się do kwestii technologicznych i tylko w takim kontekście o nich piszę.
16 stycznia 2015
Książka OCPJP6 teraz GRATIS
Niniejszym "uwalniam" moją książkę "Przygotowanie do certyfikacji OCPJP6". Od dziś można ją pobierać bez skrępowania i bezpłatnie w formie PDF ze strony OCPJP.net.
Czy pracuję nad nową wersją książki, tzn. OCPJP7? Aktualnie nie, ale w przyszłości (raczej bardziej niż mniej odległej) wszystko może się zdarzyć :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)