![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmzASCooX3_l4sKuilyklZgiw6ZmGH6hf7LyKmmK23Yjads1OjFVgRwdqaX7KA6BZVmbAHwo2BFHGt9xbXh992lat98pTLXNl-gNTaSec3OaNpiB5ek-j4eyjVGrF4eSvhYbjkaoomj3Yd/s400/ibm_soa_cert.gif)
Miło mi poinformować, że zdałem dziś egzamin "
Test 667: Architectural Design of SOA Solutions" i tym samym zdobyłem certyfikat "
IBM Certified SOA Solution Designer". Planowałem ten krok już od jakiegoś czasu, aż w końcu jakoś na początku grudnia, a może jeszcze w listopadzie wysłałem swoje zgłoszenie. Trwało to dosyć długo, po drodze ustalane były różne terminy, które z różnych względów były przesuwane aż do dziś, ale w końcu się udało... i oto jest. Udało mi się zdobyć aż 83% punktów, co przy wymaganym dla zaliczenia progu 55% jest niezłym wynikiem, tym bardziej, że egzamin był - obiektywnie rzecz biorąc - trudny. Trudny był nie dlatego, że wymagał jakiejś nadzwyczajnej wiedzy, ale dlatego, że wybierać trzeba było odpowiedź "najbardziej prawdziwą" a nie jedyną prawdziwą. Co do zakresu zaś, nie wystarczyłoby wiedzieć, co to jest SOA i co się kryje za pojęciami w stylu WS-* czy ESB oraz do czego służą poszczególne produkty IBM'a dedykowane dla SOA; trzeba było dodatkowo znać specyfikę i terminologię SOA sprzedawanego przez IBM'a. Może nawet w pierwszej kolejności trzeba skupić się na poznaniu IBMowego sposobu postrzegania, tj. reklamowania SOA. Poniżej zdjęcie raportu poegzaminacyjnego.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6z3m5bXxmSK5nNN8rHLVno9aAT5wtHNVgWYUI7yKjVr8NEdv_sJMDagu4502xaaOII7mEQskdyYfAu4Dm1aikpbXyfMsqmyHVVwxu_LyrlDyMewwz-_6MHkRtJD9EtAe-MBLTfSdcVBBs/s400/wynik.jpg)